wtorek, 27 października 2009

członkowie rodziny

Już o wielu rzeczach pisałam ale jeszcze nie o rodzinie. Moja rdzina jak już wiecie to Ola, Piotr i Natalia. Jednak często mnie gdzieś wożą i mówią na to ''babcia'' co kolwiek to znaczy. Ale ludzie tam są fajni. Jest tu brodaty gość i kobieta która ciągle trzyma mnie na rączkach i głaszcze i głaszcze i głaszcze i głaszcze...! Pierwszego dnia zdziwiłam się co to za dziwne mjejsce ale odkryłam że to mój teren i zsikałam się na środku dywanu. Nie przypadło im to do gustu i pomyślałam że mnie nie lubią ale teraz już wiem że zakochali się w moich oczkach. A ja ich strrrrrrrrrasznie ich polubiłam. Często do jednej babci przychodzi Tomek który fajnie się ze mną bawi. To tyle o rodzince! Papatki!

poniedziałek, 26 października 2009

10.08.09r


Już dwa tygodnie minęły od kąd jestem z nową rodzinką. Z tą Natalią nawet fajnie się bawi, z facetem od kółka czyli Piotrem super są spacery, no a Ola jest po prostu ekstra! Chociaż nadal nie wiem co to jest takie kwadratowe pudełko które cały czas miga i miga. Mówią na to ''telewizor''. Poznałam wielu ludzi i pieski np. Safi. Ona jest supcio! A mnie nauczyli jakiegoś siad.!! o co tu chodzi.
no co tu jeszcze pisać...koniec

niedziela, 25 października 2009

nowy dom???

O nie coś mi gadają te wielkoludy że to mój nowy dom!!!!!!!!!!!!!!!!! To straszne już jest noc a ja mam iść spać. Byle do rana. o już rano a wszyscy narzekają że całą noz nie spałam!!!!!!!!!!!! Z tą Natalią nawet fajnie się bawi! Ten facet od kółka to Piotr i zawsze ze mną na dwór wychodzi, a Ola... No cóż ee yyyy. No jest fajna i mówi że nie będzię mi sprzątała kup. Już jest druga noc wzięli mnie do łóżka i juz śpię cały czas. Jest tu nawet fajnie ale i tak tęsknie za rodzinką.

Dziwne pudełko. 26.07.09r

aaaaaaaaaa! Mamo ratuj mnie. Pomocy co się dzieje o co tu chodzi? Idą ze mną do jakiegoś dziwnego pudełka mówią, że idziemy do "samochodu'' cokolwiek to znaczy. Ej zaczynamy się oddalać od hodowli o co tu chodzi? Tych pudełek na ulicy jest pełno! Oni mnie położyli do jakiegoś kojca czy coś. A ta dziwna 11-letnia blondynka mówi , że jestem śliczna i kochana i mnie całuje. Ja jej za nic nie poliżę. Co chwilę robimy postój, na którym oni mi każą robić kupę. Ta na dworzu? Niech sami sobie na dworzu robią. Ooo już się ciemno zrobiło. Wszyscy zasnęli oprócz dziwnego gościa, który trzyma jakieś kółko i patrzy przed siebie. Oj kupę mi się chcę! Mam pomysł wyjdę z kojca i zrobię potrzebę. Tak genialne. O tu jest dobre mjejsce! O nie!!!!!!! Weszłam w to! Jak stąd wyjść? Jak ich obudzić? Wiem zaczne piszczeć! To zawsze działa! No zadziałało wszyscy się obuzili, a ten pan co był przy kółku zaczął krzyczeć coś takiego: ''O nie mój aparat! Zrobiła na mój aparat!''. I pojechaliśmy dalej. O zatrzymaliśmy się. Czy to dom? Mamo, Inka, przyjaciele.! Zaraz to nie mój dom to jest inne miejsce . O nie mamuś.

dziwni ludzie

Witajcie blogerzy!
Właśnie przyjechali do nas jacyś dziwni ludzie, którzy ciągle biorą nas na ręce. Mam nadzieję, że nas nie ukradną. Ooo nie oni gdzieś mnie zabierają, a moja siostra Inka. Co jest! RATUNKU!. AAAAAAAAAAA.

cześć jestem izma

Cześć jestem Izma mieszkam w hodowli "Nieznośna Milewa" w Łodzi razem z rodzeństwem i znajomymi. Nasza pani mówi, że ktoś ma przyjechać żeby nas "adoptować" cokolwiek to znaczy. Ale chyba coś dobrego.